Zgadzam się

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi. Więcej szczegółów w naszej polityce prywatności

Psychiatra: Nie mów „Musisz mniej jeść”

Problem nadwagi lub otyłości dotyka w naszym kraju co piątego chłopca i co szóstą dziewczynkę w wieku szkolnym – wynika z danych Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości. Fachowcy podpowiadają jak zrzucić kilogramy. Jednak właściwie dobrane ćwiczenia oraz dieta mogą okazać się niewystarczające, gdy dziecko nie jest odpowiednio zmotywowane do pracy ze swoim ciałem. Jak z nim rozmawiać – bez oceniania –  radzi rodzicom Kamila Wesołowska, psychiatra ze Szpitala Dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie w wywiadzie z Katarzyną Gawron, koordynatorką małopolskiej kampanii „Ruch i zdrowe odżywianie to moje wyzwanie”.

Katarzyna Gawron: Pani Doktor, postawmy się w sytuacji rodzica, którego dziecko ma problemem otyłości. W jaki sposób możemy je wspierać? Jak pozytywnie motywować do zmiany? Jak z nim rozmawiać, żeby nie zaniżać jego samooceny?

Kamila Wesołowska, specjalista psychiatrii dzieci i młodzieży: Jeżeli dziecko dostaje diagnozę otyłości, to jest to informacja dla całej rodziny, że coś trzeba zmienić. Dobrze, żeby tę walkę z chorobą podjęła cała rodzina. Można zacząć od wspólnych aktywności ruchowych. Wiadomo, że dziecko z otyłością boryka się również z innymi problemami zdrowotnymi, np. z bólami kręgosłupa, z bólami stawów. Nikt nie będzie go zmuszał np. do długodystansowego biegu, ale wspólne wyjście na rower albo na spacer, choćby na pół godziny, na pewno będzie czymś bardzo motywującym i będzie dobrze odebrane kiedy to rodzic wyjdzie z taką inicjatywą. Możemy również pomóc dziecku w budowaniu samooceny drobnymi gestami takimi jak np. zabranie do drogerii i kupno fajnych perfum, czy wspólne wyjście na zakupy i wybór ubrań z odpowiednich tkanin, w których dziecko będzie czuło się komfortowo i pewnie. To są oczywiście tylko drobne wskazówki.

Z całą pewnością chcemy uniknąć przekazu: „Kochanie, musisz dużo ćwiczyć, bo jesteś za duża, za duży, bo twoje koleżanki, koledzy wyglądają inaczej”. W jaki sposób rodzic może rozmawiać, żeby pozytywnie motywować dziecko nie porównując i nie krytykując?

Ważny jest język, który stosujemy w komunikacji z dzieckiem. Jeżeli powiemy: „Musisz przejść na dietę!” to od razu wiadomo, że nie jest to łatwe zadanie. Natomiast jeżeli rodzic powie swojemu dziecku: „Zaczynamy się zdrowo odżywiać”, dziecko usłyszy komunikat, że jesteśmy w tym razem. To na pewno mały kroczek do przodu. Myślę też, że chwalenie dzieci nie tylko za sukcesy, ale w ogóle za podjęcie jakiejś próby, za udział w czymś jest dobrą praktyką. Jestem zwolenniczką różnego rodzaju eventów i spotkań dla dzieci, gdzie wszystkie są jednakowo honorowane tzn. wszyscy dostają dyplom uczestnictwa. Tak naprawdę przełomem dla dziecka, które ma kłopot z nadwagą, z otyłością, samoakceptacją jest już wyjście z domu, podjęcie próby bycia wśród ludzi.

Wiemy, że inaczej będziemy rozmawiać z dzieckiem, które ma kilka lat, a inaczej z nastolatką.

Tak myślę, że i ta rozmowa z dzieckiem, i ta z nastolatkiem jest dużym wyzwaniem. Rozmowa z małym dzieckiem jest tylko z pozoru łatwiejsza, bo nawet gdybyśmy ukrywali problem, to dzieci bawiąc się np. na placu zabaw dostaną komunikat wprost od swoich rówieśników. Nasze dziecko, tak czy siak dowie się, jak jest postrzegane przez inne dzieci. Jestem przeciwnikiem ukrywania problemu. Jeżeli dostajemy pierwsze sygnały, chociażby na badaniach profilaktycznych u pediatry, że warto zacząć się więcej ruszać, zmienić nawyki żywieniowe, to nie można ich bagatelizować. Wytłumaczenie dziecku, że jego zbyt wysoka waga jest problemem, z którym razem próbujemy sobie poradzić jest dobrym kierunkiem postępowania rodzicielskiego.

Jednocześnie dodajmy również, że nadwaga czy otyłość nie powodują, że nasze dziecko staje się kimś gorszym.

Absolutnie tak. Wpływanie na samoocenę dziecka to działanie na wielu płaszczyznach. Każdy rozsądny rodzic wie o tym, że nie oceniamy wyglądu zewnętrznego, że to, co nam drugi człowiek oferuje w relacji, w rozmowie, w jakiejś formie zabawy, wsparcia jest najcenniejsze i pozwala  budować bliskość. Dobrą wskazówką dla dziecka, żeby umiało poradzić sobie z negatywnymi komunikatami, jest ośmielenie go, aby dawało komunikat zwrotny swojemu rozmówcy. Aby mówiło, że np. ktoś sprawił mu przykrość. Oczywiście wiadomo, że fajnie, kiedy dzieci do nas przychodzą i możemy więcej na ten temat porozmawiać. Tak naprawdę trzeba zapytać dziecko, jak czuje się z tą wagą, z czym czuje się gorzej, z jakimi nieprzyjemnościami się boryka. Problem jest złożony.

Zmieńmy teraz perspektywę. W jaki sposób zaszczepić w naszym dziecku, które nie ma problemu z wagą, postawę wspierającą rówieśników? Co zrobić, aby pod naszym nosem nie wyrastał hejter?

Bardzo często jest tak, że dzieci reagują hejtem, agresją, kierując się niezrozumieniem problemu, niezrozumieniem tematu. I bardzo często zdarza się, że osoby z problemem otyłości są wyśmiewane i idzie za tym tłum.  Ktoś wytknie dziecku wagę i później ten tłum reaguje „Aha, bo to jest śmieszne”. Myślę, że rolą rodzica, wychowawcy, osoby, która sprawuje nadzór nad większą grupą, jest zwracanie uwagi, niedawanie przyzwolenia na to, że się komuś wyrządza w ten sposób krzywdę, że narusza się jego strefę komfortu i w ten sposób piętnuje.

W jaki sposób możemy przemycać takie wartości jak akceptacja i tolerancja?

Wiadomo, że te rozmowy będą zupełnie inaczej przebiegać z kilkulatkiem, a inaczej z nastolatkiem. W przypadku małego dziecka dużo da chociażby czytanie książeczek o emocjach, oglądanie krótkich bajeczek, gdzie postaci są różnorodne, nie takie ujednolicone. U nastolatków, którzy są na etapie szukania autorytetów (nie zawsze rodzic jest tą osobą!), warto odwołać się do autorytetu chociażby lekarskiego albo terapeutycznego na zasadzie np.: „Zobacz, pani doktor wytłumaczyła, co możesz robić dla swojego zdrowia”, albo „Pani psycholog zwróciła uwagę na ważny temat, może warto, żebyś to przemyślał. I to jest na pewno dobry kierunek.

Żyjemy w czasach, kiedy za wykładnie zdrowia przyjmowana jest szczupła sylwetka. Wiemy, że nie zawsze tak jest. Gdzie znajduje się granica pomiędzy ciałopozytywnością - nurtem body positive, bardzo popularnym aktualnie, a zdrowiem. Nadwaga i otyłość nie są ok i nie możemy tego przemilczeć, ale jednocześnie chcemy, aby nasze dzieci akceptowały siebie.

Na pewno trzeba pamiętać o tym, że otyłość i nadwaga prowadzą do zmiany jakości życia, do poważnych powikłań i w konsekwencji do skrócenia życia. Jest to choroba cywilizacyjna XXI wieku. Należy kierować się prostymi zasadami, chociażby na przykład przypominając sobie piramidę żywieniową. W kontekście budowania takiego emocjonalnego kontaktu z dzieckiem warto próbować coś robić razem albo jeżeli coś robi samodzielnie, to je za to chwalić. Chciałabym też poruszyć ważny temat, o którym mało się mówi, a myślę, że on dotyczy dość sporej grupy ludzi. Chodzi o lęk przed osobami z otyłością. Bardzo często zdarza się, że widząc osobę otyłą już z góry mamy negatywne nastawienie, czujemy niechęć. Więc na pewno wszystkie nurty dotyczące ciałopozytywności pomagają w akceptacji siebie.

Zastanawiam się, gdzie znajduje się granica między ciałopozytywnością a zdrowiem…

Pojęcie ciałopozytywności jest związane z pozytywnym postrzeganiem ciała bez względu na wielkość. Jak wiadomo nadwaga i otyłość nie są ok i nie będą ok. I myślę, że warto sobie zdawać sprawę z tego, że dziecko z otyłości samo nie wyrośnie. Odpuszczanie tematu bo np. dziecko jest jeszcze malutkie, więc nie będziemy go męczyć zdrową dietą, jest pułapką i tym bardziej powinniśmy tutaj odpowiedzialnie podchodzić do sprawy. Duże znaczenie ma wpływanie na samoocenę dziecka, poprzez dawanie mu pozytywnych komunikatów. Chwalenie go nie tylko za jakieś duże rzeczy, np. piątkę z matematyki, ale również za pomoc w drobnych codziennych czynnościach jak np. zakupy, czy rozładowanie zmywarki. Taka aktywność jest pozytywna i nie blokuje spontanicznej aktywności dziecka. Przekaz, który od nas wychodzi jest bardzo ważny. Swoim zachowaniem dajemy im pewne wskazówki, drogowskazy jak dbać o siebie, jak dbać o swoje ciało, jak dbać o swoje zdrowie.

Dziękuję pani doktor za rozmowę.

Zadanie „Ruch i zdrowe odżywianie to moje wyzwanie” w 2023 roku, zrealizowano przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego