Wspomnienie o doktor E. Pasyk...
Zmarła lek. Elżbieta Pasyk - specjalista psychiatrii dzieci i młodzieży. Pracowała w naszym szpitalu ponad 30 lat. Pełniła funkcje kierownicze w oddziałach psychiatrii dziecięcej - w ostatnim czasie była głównie związana z oddziałem dziennym.
Prawdziwie oddana swoim pacjentom - mówią o niej rodzice i współpracownicy. Była kierownikiem specjalizacji wielu młodych psychiatrów. Kochała góry.
Przeczytajcie nasze wspomnienia...
ROZWIŃ
Rezydenci Oddziału Klinicznego Psychiatrii Dziecięcej
ROZWIŃ
Pani Doktor Pasyk, droga Ela…
„Zmniejszam zagęszczenie doktora na metr kwadratowy” - tak nas żegnała, gdy wychodziła z pracy popołudniami. Wiedzieliśmy jednak, że myślami zawsze nam towarzyszy. Gdy wyzwania dyżurowe okazywały się za ciężkie, ona zawsze odebrała telefon z prośbą o radę, a kiedy uporaliśmy się z kryzysami, jej podziękowania za naszą pracę sprawiały, że czuliśmy się ważni i docenieni.
Każdy z nas, od swoich pierwszych dni w Oddziale Psychiatrii Dzieci, mógł na nią liczyć. Wsparła nas wielokrotnie poradą, wskazówką lub chociaż samą swoją obecnością. Uczyliśmy się od niej podejścia do pacjentów – potem sami prowadząc ich leczenie w poradni słyszeliśmy, jak dopytują, co słychać u doktor Pasyk.
Uczyła nas nie tylko psychiatrii, ale i bycia naprawdę dobrym człowiekiem. „Przywieź mi magnesik z wakacji!” - mówiła przed każdym naszym urlopem, a zdjęcia jej lodówki wytapetowanej magnesami pokazywały, jak wiele osób pamiętało o niej podczas swoich podróży.
Każda jej maskotka miała swoją historię. a każdy kasztanek podarowany przez dzieci miał swoje honorowe miejsce na jej biurku.
Naprawdę, każdy kasztanek.
Pani Doktor, droga Elu…
Zmniejszyłaś zagęszczenie doktora na metr kwadratowy.
Wciąż ciężko nam uwierzyć, że na naszych telefonach nie pojawi się komunikat, że dzwonisz z prostym „co słychać”.
Dziękujemy za to, że tak ciepło nas przyjęłaś i tak wiele nauczyłaś, że świętowałaś nasze urodziny; że wspierałaś w trudnościach i że zawsze w nas wierzyłaś.
Gdy z pracy odchodziłaś na emeryturę, mówiłaś, że przecież się nie żegnamy, tylko sobie dziękujemy.
Dziś jednak się żegnamy, ale wciąż dziękujemy.
Lek. Aleksandra Sikora-Sporek, psychiatra
ROZWIŃ
Kierownik Oddziału Psychiatrycznego Dziennego Pobytu
Zostawiła po sobie bardzo dużo wspomnień, była wspierająca dla rodziców i dobra dla pacjentów. Personel traktowała jak rodzinę. Szpital i oddział był dla niej całym życiem.
Odeszła zdecydowanie za wcześnie.
Lek. Aleksandra Zima, pediatra
ROZWIŃ
Pamiętam, jak dzwoniła na oddział: "Dzień dobry. Jest Wiosna?"
Pewnego dnia, mówię dyskretnie: "Pani Doktor, ale ja jestem Zima!"
Dr Pasyk powiedziała mi wtedy: " Przecież wiem! Ale jesteś za wesoła na Zimę. Ja Ci będę mówić Wiosna!"
I tak zostało.